ŚMIŁOWO, DZIEMBOWO. W jedenastej kolejce piłkarskiej ligi okręgowej grały tylko dwa nasze zespoły: Orkan Śmiłowo i Noteć Dziembowo. Zjednoczeni Kaczory mieli regulaminową pauzę.

Noteć, po ostatnich sukcesach w derbach i pokonaniu m.in. faworyta grupy (zespół Orkana), przegrała na wyjeździe z liderem tabeli Spartą Złotów aż 5:1. Honorowego gola dla Noteci zdobył Krzysztof Szlecht.

– Kolejny raz największym mankamentem okazała się nasza skuteczność. Mimo że mieliśmy sporo stałych fragmentów gry, nie udało nam się wykorzystać żadnego z nich. Dodatkowo kilka błędów indywidualnych pozwoliło zbyt łatwo zdobyć bramki liderowi że Zlotowa – mówi Jakub Heymann trener Noteci. – Pozostał nam jeszcze jeden mecz w tej rundzie, na którym się teraz skupiamy. Chcemy zdobyć jeszcze 3 punkty w tej rundzie – dodaje trener.

Po zeszłotygodniowej (bardzo dotkliwej) porażce z sąsiadem z gminy Orkan zaczął znowu grać swoje. W sobotnim spotkaniu nie dał szans Osiekowi. Wynik meczu to 7:1 dla gospodarzy.

– Mimo, nieco rezerwowego składu mieliśmy sporą przewagę. Worek z bramkami otworzył Kacper Palacz – mówi Dariusz Krupa radny i kibic ze Śmiłowa. – Najważniejsze, że nasz snajper Kostecki wrócił na boisko. Co prawda zagrał tylko 15 minut, ale za tydzień w starciu ze Złotowem będziemy liczyć na jego bramki. Bardzo ważne bramki!

To właśnie mecz ze Spartą będzie kluczowy dla Orkana. Jeśli Śmiłowo wygra wróci na fotel lidera!