Starosta odchodzi?

31 stycznia, 2016

Jak informują pilskie media internetowe, podczas ostatniej sesji rady miejskiej w Wyrzysku, obecny na niej Franciszek Tamas starosta pilski, zapowiedział, że chce odejść z piastowanej przez siebie funkcji. Uzasadnił to tym, że „wykonał już swoje zadania i czekają go nowe wyzwania”. Czytaj całość →

Bezpłatne badania trwają. Dyrektor szpitala zaprasza

31 stycznia, 2016

Rozmowa z Rafałem Szucą, dyrektorem Szpitala Specjalistycznego w Pile. Czytaj całość →

Paliło się w Śmiłowie

30 stycznia, 2016

ŚMIŁOWO. Wczoraj około godz. 20:00 w Kaczorach zawyła syrena. Strażacy – ochotnicy zostali wezwani do pożaru w Śmiłowie. Czytaj całość →

Naciągacze pod szyldem telekomunikacji

29 stycznia, 2016

W ostatnich dniach ponownie w naszym regionie pojawili się oszuści telekomunikacyjni. Proponują usługi o znacznie niższych cenach, a klienci, podpisując „aneks” do dotychczasowej umowy, nieświadomie zmieniają całkowicie operatora. Czytaj całość →

Zamarzyli o saniach lodowych. Czy taki sprzęt będzie im potrzebny?

28 stycznia, 2016

KACZORY. Zdjęcia z akcji kaczorskich strażaków obiegły cały kraj. 5 metrów od brzegu Noteci lód załamał się pod jeleniem. Gdy strażacy dojechali na miejsce zwierzę było wycieńczone. – Gdybyśmy mieli sanie lodowe, do jelonka można by było dotrzeć bliżej – mówią strażacy. Czytaj całość →

Rusza przebudowa GOK-u

27 stycznia, 2016

KACZORY. Pod koniec ubiegłego roku rozstrzygnięto przetarg na przebudowę Gminnego Ośrodka Kultury w Kaczorach. Jeszcze w tym tygodniu rozpoczną się prace budowlane. Czytaj całość →

Jelonek z Prawomyśla stał się gwiazdą telewizji

26 stycznia, 2016

PRAWOMYŚL. Pisaliśmy już o sławnym jelonku z Prawomyśla, który przeżył dzięki interwencji kaczorskich strażaków ochotników. W całej Polsce o akcji zrobiło się głośno za sprawą mediów, również tych ogólnopolskich. Czytaj całość →

Karnawał z białym serduszkiem w tle

26 stycznia, 2016

KACZORY. Trwa karnawał. W minioną sobotę odwiedziliśmy z kamerą jeden z balów, tym razem zorganizowany przez Radę Rodziców ze Szkoły Podstawowej w Kaczorach. Czytaj całość →

Tylko Ujście i Kaczory

26 stycznia, 2016

POWIAT. Niedawno w pilskich mediach pojawiła się informacja o sklasyfikowaniu powiatu pilskiego na 10. miejscu w rankingu powiatów powyżej 120 tysięcy mieszkańców. A co z gminami z terenu naszego powiatu? Czytaj całość →

Nadzieja umiera ostatnia

26 stycznia, 2016

Cala polska polityka przypomina mi wielki kondukt żałobny wiodący nasz kraj do mogiły, w czasie którego diabeł (czyli Kaczyński) gra na piekielnych skrzypcach. Na samym jego końcu wlecze się lewica.

Rok 2015 był dla niej, a zwłaszcza SLD, pasmem porażek. Kolejne nietrafione decyzje kierownictwa powodowały odpływ elektoratu. Zaczęło się od Magdaleny Ogórek, która miała być sposobem na wyborczy sukces. Wynik rozwiał wszelkie nadzieje. Po klęsce SLD postawił na koncepcję zjednoczenia. Do wyborów parlamentarnych przystąpiła już Zjednoczona Lewica. Jej twarzą stała się Barbara Nowacka. Jako liderkę przedstawiono ją jednak dopiero na trzy tygodnie przed wyborami. To był błąd.  Na wykreowanie nowego lidera potrzeba co najmniej pół roku. W efekcie  ZL zdobyła 7,55 proc. głosów, nie przekraczając ośmioprocentowego progu poparcia i znalazła się poza parlamentem. Jej wynik w decydującej mierze przełożył się na większą liczbę mandatów dla innych ugrupowań, a w rezultacie sejmową większość Zjednoczonej Prawicy. W tym sensie Miller i jego koledzy są odpowiedzialni za to, że Polska dostała się w łapy Kaczyńskiego.

Po wyborczej klęsce SLD miało zakasać rękawy i „pokazać, jak bardzo brakuje lewicy w polskim parlamencie”. Nic z tego. Pewne ożywienie nastąpiło dopiero w związku z wyborami nowego lidera partii. 16 stycznia odbyła się pierwsza tura wyborów. Wystartowało aż 10 kandydatów. Na finiszu pozostało ich dwóch: Czarzasty i Wenderlich. Wygrał ten pierwszy.

*

Włodzimierz Czarzasty to aktualny szef mazowieckich struktur SLD. Ma 54 lata. Dwukrotnie kandydował do sejmu. Bez powodzenia. Jest wydawcą. Kieruje z sukcesem oficyną wydawniczą „Muza”. Działał w Zrzeszeniu Studentów Polskich, a następnie w stowarzyszeniu „Ordynacka”, które w 2006 roku wybrało go swoim przewodniczącym. Wszystkie wymienione funkcje pełnił społecznie. Tak też zamierza funkcjonować jako przewodniczący SLD.  To bardzo ważna deklaracja zwłaszcza w obliczu finansowej mizerii partii, która nie może sobie pozwolić na tworzenie partyjnych synekur dla zawodowych działaczy.

Z całą pewnością Czarzastemu nie sposób odmówić wyrazistości głoszonych poglądów, inteligencji i …zjadliwego języka. Ma jednak jedną dość istotną wadę. Jest nieprzyswajalny przez wyborców, co złośliwie wytknął mu jego konkurent Jerzy Wenderlich nieprzerwanie od 1993 wybierany do sejmu w swym okręgu wyborczym.

*

Wybory w SLD pokazały, że członkowie tej partii, wśród których dominuje pokolenie 60+, nie mają zaufania do młodych działaczy. Nie do końca też przekonani są o konieczności zjednoczenia lewicy. Głosując tak, jak zagłosowali w wyborach lidera partii, postawili na silny SLD, a nie silną lewicę. To kolejny błąd.

Teraz wiele zależy od nowego przewodniczącego, który będzie musiał powstrzymać odchodzenie z partii kolejnych zwłaszcza młodych członków (co zapowiedział na Kongresie Tomasz Lewandowski z Poznania), w przeciwnym razie stanie się syndykiem masy upadłościowej.  Kluczem do sukcesu jest otwartość zwłaszcza w stosunku do innych środowisk lewicy (w tym partii Razem) i zmian zachodzących w Polsce. Sojusz musi przeciwstawić się łamaniu zasad demokracji przez PiS i nie odwracać plecami od KOD.  Trzeba też inspirować projekty obywatelskie w sprawach ważnych dla Polaków. Ważnym wyzwaniem SLD jest również dotarcie ze swoją ofertą polityczną do jak najszerszego grona obywateli, dlatego koniecznym jest powstanie (i wzmocnienia już istniejących) lewicowych mediów. Członkowie SLD powinni też nauczyć się lepiej wykorzystywać media społecznościowe, inaczej nie mają szans w walce z pisowsko-prawicową armią hejterów, którzy potrafią błyskawicznie stworzyć wrażenie, że czarne jest białe.

Jeśli zmiany te nie nastąpią SLD przeistoczy się w sektę staruszków wspominających z łezką w oku swą peerelowską młodość.

*

Kongres SLD pokazał, że wiadomość o śmierci tej partii jest przedwczesna. Ta najstarsza partia lewicowa walczy teraz o wyjście z ciężkiej zapaści po dwóch zawałach w 2015 r. Czy wyzdrowieje, to się okaże jeszcze tej wiosny, gdy zakończy się kampania wyborcza po Kongresie. Czy to będzie jej bój ostatni i krwawy skończy się trud? Jeśli tak, to co z testamentem SLD i jego masą spadkową: aktywami finansowymi, 20 – tysiącami członków i programem politycznym? Czy SLD polegnie z honorem na dnie morza nadziei?

Nadzieja umiera ostatnia.

Zbigniew Noska
www.noska.pl